Grażyna Bacewicz

Omówienia utworów

Oberek na skrzypce i fortepian

Spośród wielu drobnych utworów na skrzypce i fortepian, w jakie obfituje twórczość Grażyny Bacewicz, największą popularność zyskał Oberek nr 1, skomponowany w 1949 roku. Żywy, wpadający w ucho temat, powracający wielokrotnie w dalszym przebiegu, przykuwa uwagę od początku do końca. Nie bez znaczenia jest także aspekt wirtuozowski kompozycji, znakomite zespolenie partii skrzypiec i fortepianu. Oberek Grażyny Bacewicz, zgodnie z naturą ludowego pierwowzoru jest tańcem szybkim, utrzymanym w metrum 3/4. Ten trwający niespełna 3 minuty utwór ma formę wariacji, w których 6-taktowy temat ukazywany jest w różnej postaci fakturalnej, ale z zachowaniem schematu rytmicznego i niewielkimi zmianami w linii melodycznej. Utwór można uznać za skomponowany w tonacji G-dur, o czym świadczy znak przykluczowy, charakter tematu, zmiany modulacyjne w dalszym przebiegu i powrót do tonacji zasadniczej pod koniec. Kompozycję rozpoczyna trzytaktowy wstęp fortepianu, ukazujący główny motyw tematu. Po tym wstępie skrzypce intonują spiccato 6-taktowy temat, dwudźwiękami i niemal przez cały czas ze stałą nutą d1 w dolnym głosie. Budowę tematu można przedstawić jako aabb1. Jednotaktowy motyw „a” powtórzony jest bez zmian, natomiast dwutaktowy motyw „b” występuje dwukrotnie: w roli poprzednika i następnika. Akompaniament fortepianu w postaci pojedynczych akordów nawiązuje do ludowego pierwowzoru, bowiem we fragmencie „a” akcentowana jest trzecia część taktu, w odcinku „b” – druga, zatem w całości temat sprawia wrażenie przebiegu o nieregularnej akcentacji. Kolejne dwa 6-taktowe odcinki to „odwrócenie” składników skrzypcowych dwudźwięków, przez co nuta stała pojawia się w głosie górnym, i przeniesienie tematu  o oktawę wyżej. Każdy z tych trzech sześciotaktów ma znak da capo, który nie pojawia się w dalszym przebiegu. Po raz kolejny temat ukazany jest w formie lekko zmodyfikowanej w tonacji As-dur, z akcentem akordu fortepianu na „trzy”, jednak bez spodziewanej końcowej toniki, zastąpionej trzykrotnie powtórzonym pizzicato, alterowanym akordem i dalszą modulacją prowadzącą do wyjściowej tonacji G-dur. Wart odnotowania jest fragment, w którym skrzypce „akompaniują” fortepianowi flażoletowym  tremolo, gdy ten ukazuje główny motyw tematu w prawej ręce fortepianu, wspierając się sekundowym tremolo w lewej. Ten 16-taktowy, flażoletowy odcinek pełni rolę części B w uformowanej trójdzielnie kompozycji o strukturze ABA1.

We wstępie do wydania utworu w 1971 roku Ludwik Erhardt napisał:

Prosta, nieskomplikowana faktura eksponująca partię skrzypiec nie jest bynajmniej równoznaczna z przystępnością tej muzyki dla wykonawcy; bardzo szybkie tempo, częste użycie dwudźwięków stylizowanych w duchu maniery ludowej, urozmaicona artykulacja – wszystko to stanowi egzamin wirtuozowski, przed jakim postawić wykonawcę umie tylko kompozytor-wirtuoz.

Choć trudno może dorównać maestrii samej kompozytorki, która wraz z bratem Kiejstutem dokonała prawykonania utworu w Warszawie w 1949 roku, to jednak ilość młodych skrzypków, którzy z powodzeniem sięgają po ten utwór może lekko przeczyć tezie uznanego krytyka.

Oberek istnieje też w wielu transkrypcjach: pierwszej, orkiestrowej dokonała sama kompozytorka, a istnieją też wersje na orkiestrę smyczkową, a nawet na…trzy akordeony.